Międzyzdroje na stałe wpisały się w kalendarz sportowych wydarzeń, goszcząc od 25 lat zawody w skoku o tyczce i pchnięciu kulą. Tradycyjnie, konkurencje te rozgrywane są każdego roku 17 sierpnia.
Historia tych zawodów zatacza swoją smutną pętlę 26 lat temu, kiedy doszło do dramatycznego zdarzenia drogowego. To na trasie z Międzyzdrojów do Szczecina, świat sportu pożegnał dwóch znakomitych polskich olimpijczyków specjalizujących się w lekkoatletyce. W wyniku tego tragicznego wypadku straciliśmy Władysława Komara, mistrza w miotaniu kulą oraz Tadeusza Ślusarskiego, eksperta skoku o tyczce.
Obydwaj byli uczestnikami biegu o Bursztynowy Puchar Miasta Międzyzdroje. Wydarzenie to, organizowane przez Bogusława Mamińskiego, miało na celu uczczenie pamięci Eugeniusza Pietrasika – szefa polskiej misji olimpijskiej podczas Igrzysk w Atlancie w 1996 roku.
17 sierpnia 1998 roku, Komar i Ślusarski udali się z Międzyzdrojów do stolicy Polski, Warszawy. Z kolei Jarosław Marzec, również olimpijczyk, miał zamiar powrócić do swojego rodzinnego Dziwnowa. Nieszczęście przydarzyło się około godziny 17.50 na drodze krajowej nr 3, pomiędzy miejscowościami Brzozowo i Przybiernów. W wyniku czołowego zderzenia dwóch samochodów, na miejscu zginęli Komar i Ślusarski. Trzeci pasażer, Marzec, zmarł kilka dni później w szpitalu.
W rocznicę ich śmierci, co roku 17 sierpnia, Międzyzdroje gromadzą sportowców i artystów – przyjaciół poległych olimpijczyków. Spotkanie ma na celu wspomnienie tych, którzy odeszli.
Podczas tego roku międzyzdrojskiego mitingu, społeczność sportowa pożegnała Pawła Wojciechowskiego. W pchnięciu kulą rywalizowało ze sobą 15 zawodników. Natomiast skok o tyczce przyciągnął 10 uczestników z różnych krajów – Kataru, Ukrainy, Wielkiej Brytanii, Niemiec i Polski.