Spór wokół 150-letniego dębu podczas budowy apartamentowca w Międzyzdrojach

Wywołało to wiele kontrowersji, kiedy rozpoczęto budowę apartamentowca na ulicy Zdrojowej w Międzyzdrojach. W czwartkowe popołudnie, mieszkańcy zaniepokoili się widząc jak na terenie inwestycyjnym dokonuje się przycinania gałęzi na pomniku przyrody – drzewie. Bez wahania skontaktowali się z urzędem miasta Międzyzdroje.

Początkowo, miejskie służby nie były przekonane, że coś może zagrażać temu przyrodniczemu pomnikowi. W piątkowy poranek, urzędnicy miasta Międzyzdroje nadal utrzymywali stanowisko, że nie ma powodów do obaw dotyczących sytuacji z drzewem rosnącym na działce przy ul. Zdrojowej, gdzie trwa budowa apartamentowca. Jednak ich postawa uległa zmianie, kiedy jedna z lokalnych mieszkanki opublikowała filmik pokazujący pracowników budowy obcinających gałęzie tego drzewa. Warto dodać, że od 21 marca bieżącego roku drzewo to jest objęte specjalnym nadzorem przez radę miejską Międzyzdroje, która podjęła decyzję o jego ochronie, jako że jest uznane za pomnik przyrody.

Drzewo, do którego mieszkańcy odnoszą się z szacunkiem, to 150-letni dąb szypułkowy, który znany jest pod imieniem „Pan Tadeusz”. Nazwa ta jest hołdem dla poematu autorstwa Adama Mickiewicza i została nadana przez miasto w 2012 roku, kiedy to „Pan Tadeusz” został wpisany na międzyzdrojski szlak pomników przyrody.

Mieszkańcy wyrażają swoje obawy, twierdząc, że budowa może zagrozić długowieczności tego drzewa. Podkreślają także fakt, że ich ukochany „Pan Tadeusz” ma zaledwie 150 lat i może nie przetrwać jeszcze długo, mimo iż typowe okazy takich drzew mogą żyć nawet ponad 650-700 lat.