Tragiczne wydarzenie w Międzyzdrojach: Rodzinny wyjazd świąteczny zakończył się tragedią

Nauczyciel jazdy samochodowej, Tomasz (44 l.), powszechnie ceniony zarówno przez swoich uczniów, jak i przełożonych, cieszył się uznaniem dzięki swojemu podejściu i empatii. Miał wiele planów na przyszłość, które niestety nie zostaną już zrealizowane – mówią jego koledzy z pracy. Wraz z rodziną – żoną oraz dwójką dzieci – wyruszył na święta do miejscowości Międzyzdroje, położonej w województwie zachodniopomorskim. Nie mogli przewidzieć, że ich drogę przecięte szaleńca.

Mający 35 lat, pod wpływem środków psychoaktywnych kierowca dosłownie zmiażdżył ich na chodniku. Jedynie 12-letnia córka przeżyła ten okropny incydent.

Rodzina z Wrocławia postanowiła spędzić święta w Międzyzdrojach. Niestety, nie doczekali wigilijnego wieczoru. To zdarzenie miało miejsce w sobotni wieczór, 23 grudnia, na ulicy Dąbrówki. Kierowca audi uderzył w Tomasza, jego żonę i ich dwoje dzieci – 7-letniego synka i 12-letnią córkę – idących chodnikiem. Głośny huk, jaki wywołał to zdarzenie, spowodował, że ludzie wyszli z domu, aby zobaczyć, co się stało. Siła uderzenia była ogromna. Widok na miejscu wypadku był przerażający.